Canva

W XXI wieku następują zmiany zarówno klimatyczne, jak i polityczno-społeczne, dlatego również rolnictwo musi mierzyć się z różnymi wyzwaniami, np. suszą czy przerwami w łańcuchach dostaw. W związku z wieloma utrudnieniami, rolnicy zmuszeni są do znajdowania rozwiązań tych problemów.

Jedynym z kluczowych aspektów jest znalezienie sposobu na lokalną optymalizację procesu nawożenia. Odpowiedzią na te wyzwania mogą być biogazownie, które pozwalają zagospodarować odpady organiczne, ponieważ produkują biogaz - zielone źródła energii, alternatywne dla ropy czy węgla.

- Ale biogaz to jest pierwszy etap recyklingu w rolnictwie. Drugim etapem jest zagospodarowanie produktu, który nigdy nie powinien być nazwany odpadem, lecz produktem ubocznym i nosi nazwę pofermentu. Tu mamy trzy aspekty rozważań, trzy aspekty, które powinniśmy przyjąć. Po pierwsze, to jest działanie produkcyjne, bo zakładamy uzyskanie większego plonu. Po drugie jest działanie ekonomiczne, bo większy plon to realnie większy dochód i mniejsze koszty. I trzecie to działanie prośrodowiskowe. Dlaczego? Bo to, co hipotetycznie jest odpadem, a w istocie rzeczy chodzi o azot, jest przetworzone w plon – komentuje profesor Witold Grzebisz z Katedry Chemii Rolnej i Biogeochemii Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Biogazownia jest miejscem, gdzie wytwarzana jest energia. Odpady rolnicze, spożywcze czy komunalne są podgrzewane w specjalnej komorze do temperatury 38  - 40°C i mieszane. Ich rozkład przez mikroorganizmy powoduje wydzielanie się biogazu, którego głównym składnikiem jest metan. Można go wykorzystać do wytworzenia energii cieplnej lub elektrycznej. Po fermentacji zostają także resztki, czyli tzw. poferment, który można wykorzystać w charakterze wysokiej jakości nawozów organiczno – mineralnych.

 - To nie może być wywiezione. Dlaczego? To trzeba w odpowiednim czasie, przyjmijmy po żniwach, zbieramy zboże, mamy ścierń, stosujemy, mieszamy z glebą, bo o co chodzi? O to, żeby nie stracić azotu. Możemy przygotować różnego rodzaju komposty. Przykładowo: mamy podłoże pieczarkowe, które jest dobre, ale będzie jeszcze lepszym nawozem organicznym, gdy włączymy do tego poferment. Możemy wyprodukować bionawozy czy nawozy organiczne. I to jest ten obszar, który należy rozpatrywać w różnym kontekście. Inna kwestia, że możemy wysuszyć. Ale jeżeli suszymy, to zużywamy energię, którą wytworzyliśmy. Pytanie: czy to jest działanie prośrodowiskowe – dodaje profesor.

Więcej informacji: https://puls.edu.pl/aktualno-ci/lokalne-nawozy-z-biogazowni-innowacja-w-rolnictwie


Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 


Reklama

Nadchodzące wydarzenia

Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.

Ok