Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej zamierza zareagować na problemy, które wywołały protesty rolników przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi w minionym roku. Czy program polskiej prezydencji zawiera propozycje, które pomogą poprawić sytuację rolników w UE, a jednocześnie poprawić stan europejskiej przyrody i zmniejszyć niekorzystny wpływ rolnictwa na klimat?
Priorytety polskiej prezydencji podsumowane sloganem „Bezpieczeństwo, Europo!” są zorientowane wokół siedmiu filarów, a jednym z nich jest „konkurencyjne i odporne rolnictwo”.
Co Polska zamierza promować w UE w obszarze rolnictwa? W programie prezydencji czytamy, że rolnictwo europejskie musi stać się odporne i konkurencyjne, aby zagwarantować Europejczykom bezpieczeństwo żywnościowe. W ramach tego Polska będzie dążyć do:
- zagwarantowania, że producenci rolni spoza UE będą przestrzegać europejskich standardów jakości, bezpieczeństwa żywności i zrównoważonej produkcji,
- poprawy sytuacji europejskich rolników w całym łańcuchu dostaw,
- stabilizacji ich dochodów,
- zachęcania, a nie zmuszania rolników do podejmowania działań chroniących środowisko i zapobiegających skutkom zmiany klimatu,
- odpowiedzi na wyzwania, jakie dla rolnictwa niesie przyszłe rozszerzenie Unii Europejskiej,
- stworzenia silnej Wspólnej Polityki Rolnej, chroniącej rolników i wspierającej rozwój obszarów wiejskich.
Eksperci komentują propozycje z programu polskiej prezydencji
dr Paulina Sobiesiak-Penszko, Instytut Strategii Żywnościowych „Grunt”:
– „Na poziomie ogólnych priorytetów, cele Polski wpisują się w realne potrzeby rolnictwa. Nikt dziś nie kwestionuje potrzeby stabilizacji dochodów tej grupy, zadbania o odporność rolnictwa czy zachęcania rolników do ochrony środowiska. Jednak to dopiero punkt wyjścia, a skuteczność tych propozycji zależy od szczegółów ich wdrożenia i zdolności budowania wokół tego obszaru szerokiej koalicji w Unii Europejskiej. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że w celach polskiej prezydencji brakuje szerszego myślenia o potrzebie zmian całego systemu żywnościowego, którego rolnictwo jest tylko jednym z elementów.
System ten w najbliższych dekadach czekają ogromne zmiany. Jego przyszłość będą kształtować napięcia geopolityczne, kryzys wodny i środowiskowy, wpływając na możliwości i stabilność produkcji żywności oraz nasze bezpieczeństwo żywnościowe. Obecny system jest pełen paradoksów – co roku ogromne ilości żywności są marnowane, podczas gdy setki milionów ludzi cierpi z powodu głodu i niedożywienia. Masowa produkcja żywności zagraża bioróżnorodności, od której ta produkcja jest uzależniona. Wielu pracowników w sektorze rolniczym pracuje w trudnych warunkach i otrzymuje niskie wynagrodzenia. A jakość żywności pogarsza się. Dlatego musimy rozmawiać o bardziej sprawiedliwym systemie, który zmniejszy marnowanie żywności oraz zagwarantuje, że wszyscy ludzie – bez względu na miejsce zamieszkania – będą mieli dostęp do wysokojakościowej, zdrowej żywności. To jest prawdziwe bezpieczeństwo żywnościowe. I o tym w czasie polskiej prezydencji powinniśmy w Europie rozmawiać.”
dr Justyna Zwolińska, koordynatorka ds. rzecznictwa Koalicja Żywa Ziemia:
– „Sprzeczności celów polskiej prezydencji w obszarze rolnictwa widać na pierwszy rzut oka. W obecnych realiach nie da się być konkurencyjnym a jednocześnie zagwarantować bezpieczeństwa żywnościowego. Dlaczego? Konkurencyjność względem międzynarodowych korporacji wymagałaby dalszej intensyfikacji produkcji rolnej – z masowym użyciem syntetycznych nawozów, pestycydów i antybiotyków. To natomiast oznaczałoby pogłębienie degradacji zasobów naturalnych i kryzysu klimatycznego, czyli dwóch czynników, od których bezpośrednio zależy nasze bezpieczeństwo żywnościowe.
Aby pokonać ten paradoks proponuje się adaptację do zmiany klimatycznej w rolnictwie. Obawiam się, że oznacza to pozostanie przy destrukcyjnym sposobie produkcji rolnej, a jednocześnie zaleczanie powstających problemów dyskusyjnymi technologiami (jak nowe techniki genomowe). Jednak te metody mają granice swojej skuteczności – czym rolnik podleje rośliny, gdy brak zielonych reform w rolnictwie, spowoduje, że zabraknie wody? Bo właśnie na wycofanie z reformy rolnictwa wskazują słowa min. Siekierskiego mówiącego o „racjonalizacji” Europejskiego Zielonego Ładu. Ta „racjonalizacja” może grozić całkowitym odrzuceniem lub radykalnym spowolnieniem planów zwiększenia ochrony środowiska i klimatu w rolnictwie, natomiast nie wzmocni ochrony i rynkowej pozycji rolników. Na pewno nie w długoterminowej perspektywie. To, co powinno być w pierwszej kolejności ograniczone – by zapewnić nam prawdziwe bezpieczeństwo żywnościowe, a rolnikom odpowiednie dochody – to wolnorynkowe zasady międzynarodowej polityki handlowej. Polska prezydencja zdaje się wycofywać rakiem z reformy rolnictwa, tymczasem przyjęty co najmniej 50 lat temu kierunek unijnej polityki rolnej jest przestarzały i niekorzystny zarówno dla rolników, konsumentów, jak i całej planety.”
prof. SGGW Zbigniew Karaczun, Koalicja Klimatyczna:
– „Rząd opowiada, że celem polskiej prezydencji w UE jest bezpieczeństwo. Ale nie jest to prawdą. W przedstawionych przez polityków celach nie ma bezpieczeństwa klimatycznego, a premier na forum Parlamentu Europejskiego podważa potrzebę działań w tym zakresie. Oznacza to, że efektem nie będzie bardziej bezpieczna Polska i Europa, ale wzrost niepewności i chaosu. Skutki zmiany klimatu już dziś powodują bowiem ludzkie tragedie i ogromne straty ekonomiczne. Ograniczają nasze bezpieczeństwo zdrowotne i żywnościowe. Występująca stale od 2011 roku susza letnia zmniejsza produkcję rolną i powoduje, że dochody rolników są nawet o 20% mniejsze niż gdyby skutków zmiany klimatu nie było. Powoduje to wzrost cen żywności i zmniejsza konkurencyjność europejskiej gospodarki. Pominięcie kwestii klimatycznych w celach polskiej prezydencji spowoduje też, że rolnicy nie otrzymają wsparcia na działania mające na celu ochronę klimatu i adaptację do jej skutków. Dlatego jako Koalicja Klimatyczna apelujemy do Pana Premiera: jeszcze jest czas, aby rozszerzyć zakres celów polskiej prezydencji i wspólnie z naszymi partnerami z UE zastanowić się jak zwiększyć nasze bezpieczeństwo klimatyczne i środowiskowe”.
Źródło: Koalicja Klimatyczna